Dnia 6 listopada 2019 roku odbyły się kolejne zajęcia kulinarne w naszej świetlicy. Tym razem przygotowywaliśmy pyszne, chrupiące i cieplutkie zapiekanki. Każdy mógł przygotować zapiekankę ze swoich ulubionych produktów. Jak zawsze było pysznie i kolorowo.
Na przełomie września i października w Świetlicy "Kolorowa” SP 336 im. Janka Bytnara ,,Rudego” w Warszawie został zorganizowany Ogólnopolski Konkurs Plastyczny ,,Kolorowy świat polskich bajek i baśni” objęty Honorowym Patronatem Burmistrza Dzielnicy Ursynów miasta stołecznego Warszawy. Spośród wszystkich uczestników naszej świetlicy 10 uczniów przygotowało pracę na konkurs. Byli to: Artur Wybierała, Lena Zaradna, Hubert Konopniak, Maria Plewka, Aleksander Zaradny, Kacper Sierpowski, Natasza Kruger, Amelia Wybierała, Daniel Zaradny, Zofia Juskowska.
Okazało się, że dwoje uczniów z naszej szkoły otrzymało wyróżnienia. Są to:
Dziękujemy wszystkim za udział w konkursie, a laureatom serdecznie gratulujemy.
Aleksandra Zaradna
15 października podczas zajęć kulinarnych w świetlicy dzieci robiły chrupiące tosty. Mali kucharze samodzielnie komponowali swoją kanapkę i dobierali produkty, które lubią najbardziej. Było pysznie i kolorowo. Mniam….
12 listopada 2019roku podczas Uroczystego Apelu z okazji Święta Niepodległości odbyło się podsumowanie konkursu „Jesienne cudaki” zorganizowanego w naszej szkole. W twórczych zmaganiach brali udział uczniowie z klas I - VIII. Dzieci wykazały się dużą pomysłowością i wyobraźnią. W niecodzienny sposób wykorzystały dary jesieni, z których powstały wspaniałe ludziki, zwierzaki i różne stworki. Komisja konkursowa miała trudne zadanie, ponieważ wszystkie prace były bardzo oryginalne. Wybrano te najciekawsze i najbardziej pracochłonne.
Dnia 27 listopada 2019 roku odbyła się wycieczka do kina do Leszna. W wyjeździe udział wzięli uczniowie klas pierwszych, uczestnicy świetlicy szkolnej oraz opiekunki: pani Renata Leśniak, pani Aleksandra Zaradna, pani Magdalena Świerzewska. Dzieci miały okazję obejrzeć bajkę „Kraina Lodu 2”. Po seansie wszyscy udaliśmy się na ciepły posiłek. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do domu.
Aleksandra Zaradna
Dnia 29 listopada 2019 roku w naszej szkole odbył się Dzień Życzliwości połączony z realizacją projektu Szkoły Promującej Zdrowie „Dynia jest do jedzenia, a nie do straszenia!” Pierwsza część uroczystości obejmowała Dzień Życzliwości. Aby podkreślić, jak ważne dla każdego człowieka jest: potrzeba szacunku, serdeczności, uśmiechu, mówienia dobrych słów i niesienie bezinteresownej pomocy innym, przygotowaliśmy się do tego święta solidnie. Uczennice klasy V pod okiem pani Marleny Żyto, przygotowały piękne przedstawienie o życzliwości. Dodatkowo każdy uczeń mógł wykonać plakat dotyczący życzliwości; serce, w którym narysowane było coś miłego oraz liść z życzeniami. Plakaty oraz serca zostały rozwieszone w holu i na korytarzu szkolnym, natomiast z liści przygotowanych przez dzieci powstało „Drzewo Życzliwości”.
Dnia 21 listopada 2019 r. odbyła się szkolna dyskoteka andrzejkowa dla klas IV- VIII. Samorząd Uczniowski wraz z opiekunem Panią Aleksandrą Zaradną zorganizowali świetną zabawę. Były tańce, konkursy i duuuużo tańca…
Aleksandra Zaradna
Jak znalazłam mojego kota?
Pewnego czerwcowego dnia bawiłam się razem z kolegą i bratem Kamilem w chowanego. Kiedy Kamil znalazł Michała, poszli mnie szukać, ale znaleźli mnie dopiero po jakiś 5 minutach. Gdy wychodziłam z ukrycia, usłyszałam ciche miauczenie. Podeszłam do pola, gdzie rośnie lucerna i zobaczyłam małego, szaro-białego kotka. Wyglądał na zaniedbanego. Był bardzo głodny i nawet zajadał listki lucerny. Natychmiast pobiegłam powiedzieć rodzicom, że znalazłam małego kotka. Tata przyszedł i stwierdził, że mogę go nakarmić. Przyniosłam mu troszkę mleka i parę kawałków kiełbaski. Zwierzątko tak szybko jadło, jakby ktoś je popędzał. Następnie zrobiłam z mamą ogłoszenia i porozwieszałam w najbliższej okolicy. Niestety nikt nie zadzwonił w sprawie zaginięcia. Przyjęliśmy więckotka do naszej rodziny i daliśmy mu na imię Puszek. Udaliśmy się też do weterynarza, i tu spotkała nas niespodzianka. Weterynarz oznajmił nam, że to kotka, a nie kot. Musieliśmy ją inaczej nazwać, ale nikt nie miał pomysłu na nowe imię. Trochę to trwałoaż wpadłam na pomysł, że nazwiemy ją Kitka. Kitka nie machała całym ogonem tylko końcówką, stąd wzięła się ta „kitka”.
Minęły dwa miesiące, odkąd Kitka zamieszkała u nas, aż pewnego dnia nie przyszła się najeść. Pomyślałam, że gdzieś śpi lub poszła łowić myszy. Minęło popołudnie, ale gdy dalej się nie pojawiła, postanowiłam, że pójdę jej poszukać. Szukałam wszędzie i nigdzie jej nie było. Weszłam do szopy, gdzie kiedyś były króliki i okazało się, że w jednej z klatek leżała Kitka. Była bardzo nerwowa, ponieważ były tam też dwa małe kotki. Jak się okazało, to były jej dzieci. Kitka była bardzo dobrą mamą i długo wychowywała swoje dzieci. Niestety nie mogłam ich zatrzymać na zawsze, więc postanowiłam, że oddam je mojej cioci, która chciała mieć koty.
Kitka to typowy drapieżnik. Potrafi bronić swojego terytorium. Bije psy łapkami. Łowi i przynosi do domu węże, sroki, wróble, a nawet żaby. Kitka to bardzo łowny kot.Nawet kiedy idziemy do szkoły, ona nas odprowadza. Idzie za nami aż do domu sąsiada, a potem patrzy, czy na pewno idziemy do szkoły. Kiedy z bratem wracam do domu po lekcjach, to zazwyczaj siedzi na murku i bardzo się cieszy, kiedy nas zobaczy. Je z nami obiady siadając na krześle przy stole. A kiedy leżę i odpoczywam, ona kładzie się obok i odpoczywa razem ze mną. Kitka uwielbia wylegiwać się na parapecie, na fotelu i w różnych swoich kryjówkach.Uwielbia łasić się o nogę oraz spędzać dużo czasu w naszym towarzystwie. Kocham Kitkę, jak resztę moich zwierząt, ale to ona jako pierwsza po wielu przygodach została z nami aż do dnia dzisiejszego.
Proszę Państwa autorką tego uroczego opowiadania jest uczennica klasy VIb Karolinka Pawlak. Opowiadanie znalazło się w lapbooku „Kot domowy”. Dedykujemy to opowiadanie naszej Noblistce pani Oldze Tokarczuk.